mojemysli - komentarze
No więc był super dzień...Impreska u Szałci,to jest to co było najlepsze...Ale nie mogłam się skupić...Myślałam o tym co było wczoraj,co powiedziałam...a przedewszystkim co zrobiłam...Wiem,że dla niektórych kłótnia z przyjacielem to może być nic...ale dla mnie to było za dużo...czułam jakby świat się nagle zawalił...zależy mi na przyjaźni właśnie z nim...Ale teraz wiem że wszytsko jest już...Przeprosiliśmy się i jest ok...mam taką nadzieję,że już wszstko jest ok...Ale gdy byłam włąśnie u Szałci,Bucuś zaczęła mnie pocieszać...i dzięki niej wierzyłam,że mój przyjaciel może mi wybaczyć...I to mnie już pocieszyło i miałam lepszy humorek...papa...
Cięszę się że ci się u mnie podobało
No i ci mówiłAM że bedzie dobrze z BuCuS
Ja nie umiem pocieszac
no wiem, bylas bardzo rozmyslona..<przytul> ale wiesz dla kazdego klotnia z przyjacielem jest bolesna, pamietasz wtedy na wycieczce?
wtedy to ja porabana bylam co ci nagadalam..:/ A na naszej przyjazn ci nie zalezy tylko na ta z gronosiem? ty brutalu pozdrofka dla ciebie:*:*:*:*