19.07.2005 :: 21:56
....::::Chcę zapomnieć::::.... Tak...Zresztą ja już sama nie wiem czy chcę o nim zapomnieć czy nie..Chyba tak...Chyba...?..Tak...Napewno chcę...Ale to nie jest takie proste...nic nie jest proste...A zwłaszcza zapomnieć o swojej miłości...Ja go tak kochałam...i kocham chyba nadal...Ale co z tego?...On mnie nie kocha...I to boli najbardziej...Na ulicy mówi "cześć"ale na gadu już mnie olewa...Olewa totalnie...To boli najbardziej...Teraz to ja sama nie wiem...czy każdy chłopak jest taki?...Oby nie...Zresztą nie chcę się już zakochiwać...W nikim...Znowu będzie mnie to boleć...boleć że on mnie nie kocha czy coś...Ja tak nie chcę... ....::::Zaczynam wszytsko od nowa::::.... Tak...Niby tak...Wszystko co mnie teraz otacza to mnie przytłacza...Tak bardzo..Zacząć wszytsko od nowa to jest najlepsze rozwiązanie...I na nieudaną miłość i na wszytsko...Przynajmniej tak mi się wydaje...To jest na pewno lepsze od samobójstwa...Zacząć poprostu wszytsko od nowa...Odkochać się w chłopaku...I być z tego powodu szczęśliwa,niż go kochać i cierpieć z tego powodu i czuć się nie wiadomo jak...To prawda,że doły coraz częściej mnie przygniatają,ale da się z tym żyć...Przynajmniej ja mogę...I postaram się żyć i zacząć wszytsko od nowa...Tak jakbym dostała drugą szanse właśnie od życia...